TOP OFF

Witam wszystkich wtajemniczonych . Jak widzę temat geograficznego podziału naszego sojuszu został poruszony długo przed tym zanim go przedstawiłem na ogólnym forum. Jako że w tym dziale nie wypowiadają się ludzie niekompetentni, dlatego chciałbym zasięgnąć u was rady odnośnie bierzącej sytuacji i ewentualnego podziału sojuszu. Moim zdaniem pierwszą rzeczą jaką powinniśmy zrobić po fuzji i odejściu najlepszych graczy to przyjęcie po skrzydła Top OFFu trzech sojuszy: HAK, MiG i A_N_A. Z dwóch ostatnich winniśmy przyjąć tylko najlepszych i najprężniej rozwijających się graczy, a z HAK i jego akademii wziąć wszystkich i wyeliminować farmy, krok po kroku. Fox mówił mi, że HAK jest już właściwie gotów do zmiany nazwy na Top OFF-HAK. Na mapce są zaznaczone osady Top OFF i Top OFF2, niebieskim sprayem strefa wpływów po przejęciu MiG i A_N_A, czerwonym po przejęciu HAK, a różowym miejsca, w których powinniśmy szukać nowych graczy:





Czarną otoczką zaznaczyłem umowne granice powstałych z Top OFF i jego akademii (teraźniejszych i przyszłych) grup terytorialnych.

Po fuzji wyścig sojuszu w rankingu nie ma sensu, bo i tak NIGDY nie wrócimy na stare miejsce. Niestety, na tym etapie serwera znaleść gracza bez sojuszu z satysfakcjonującym OFFem i POPem jest prawie niemożliwe. Kiedyś dobrzy gracze sami się zgłaszali do sojuszy, teraz to sojusze biją się o dobrych zawodników. Naszą siłą może być przewaga liczebna, gdyż to właśnie my jesteśmy w miarę oddaleni od centrum (mówię o grupie półnonej i wschodniej) i my te peryferia powinniśmy zająć. Po przejęciu słabych sojuszy należałoby wytłumaczyć graczom, żeby budowali DEFFa i wysyłali zboże do obleganych osad. Tych, którzy by się nie stosowali, wywalałoby się na zbity pysk. Tym samym po jakimś czasie wszystkie farmy i lamerzy zostaliby usunięci, a wykrystalizowałaby się grupa aktywnych i zdolnych graczy. Po przyjęciu takiej strategii sojuszu czekałaby nas ciężka i długa droga, mimo wszystko myślę, że warto.
Pozdrawiam
Jędrek
PS Patrzcie jak grają HOT na dwójce. Nie wygrywają dzięki świetnym zawodnikom (chociaż oczywiście ich mają), tylko przez ten tzn "plankton", który wspomaga ich DEFFem i surką.

a może zróbmy z niego kreta w innym soju i zabawmy się w zakłady kiedy go odkryją?

A poważniej, sugeruję nie tolerować takiej gówniarzerii, a sprawę usunięcia i powody dla przykładu umieścić na forum. Kolega jaybee po upomnieniach się uspokoił, inni pod groźbą wylotu może staną się bardziej aktywni w życiu sojuszu...

Tak napisali (sam mi to przesłałeś na prv):

"Chcielibyśmy, będąc Waszymi partnerami zachować swoje dotychczasowe nazwy. Czy coś takiego np. wchodzi w rachubę?

Top OFF - HAK
Top OFF - HAKa

Chociaż mnie osobiście bardziej podobało by się
HAK - Top Off
HAKa - Top Off


Pozostając jednocześnie w niezmienionym dotychczasowym składzie."

Mamy ich w garści, wystarczy trochę postraszyć KATem (doprawdy dobra nazwa sojuszu ) i wiecznymi imperialistami i już będą mieli kisiel w majtach. I tak nie ma co rozkminiać dopóki nie dojdzie do fuzji. Malepiwo, jeśli chodzi o tą fuzję to nie zasypujesz nas informacjami . Pozdro

Dobra, sprawa wygląda tak: oni wywalają farmy (wszystkie) i nazwa wygląda tak: Top OFF - HAK. Teraz musimy ustalić kto jest farmą, a kto nie. Są dwa sposoby: pierwszy to po prostu zapytać kolegów z WI, KAT i oczywiście od nas kogo farmią i ich wyeliminować. Drugi to po prostu zaufać szefowi HAKa. Co robimy (wszystko się odbywa 25 listopada, to ma być szybka akcja)?

PS Odnośnie dużego woja to nie trzeba mieć takich wymagań. Jak już dołączą do teamu Top OFF to wtedy zaczniemy od nich wymagać. Oswoimy ich po przejęciu.

Ostatnio edytowany przez Jedrek (2007-11-25 02:16:42)

Może po prostu napiszcie do dyplomatów/szefów WI i KAT o nowej akademii, żeby wskazali farmy do wywalenia