Sojusz s8
Ja jestem zdecydowanie za obroną. Natomiast oszczepy idą ode mnie do lucjusza prawie dobę, więc mogę wysłać pod warunkiem że będzie określona konkretna data, godzina i wtedy postawimy naprawdę porządnego defa. Bo jeżeli mam posłać ekipę przez pół mapy tylko po to, żeby ktoś bez problemu wytłukł obronę bo będzie jej za mało, to nie ma sensu...
Offline
Off Player
Mógłbym nad tym zagadnieniem chwilę posiedzieć. Lucjusz jest ostatnim graczem przede mną (nie licząc Compaqa), a więc jest to że tak powiem nie tylko sprawa całego sojuszu, ale też zatrzymanie pochodu aw leży w moim prywatnym interesie. Tyle że jeśli kret znów sprzeda tajne informacje o defie do wroga to znów ta sama historia co z tomkiem321. Tomek321 wydaje mi się że nie wyrobił nerwowo atmosfery nagonki wytworzonej przez aw i pewnie lada dzień skasuje konto. No cóż, mnie żywcem nie wezmą. Jeśli tylko lucjusz wykaże się wolą walki, mogę skoordynować defa, który będzie stał do skutku.
Offline
Off Player
To nie było do końca tak jak mówisz, bo tomek321 w pewnym momencie olał temat, nie logował sie na koncie, nie ustawił sittera, oddawał surkę, stracił całe wojsko. Jeśli ktoś chce grać z nami w sojuszu, to niech wykaże się wolą walki, a nie przy pierwszym katasowaniu podwija ogon pod siebie. Ja tam aw się nie boję i jeśli chcą z nami wojny - proszę bardzo.
Offline
ale jak gracz u którego stawiany jest def i przez niego sie nie udaje akcja i nie ma zaangażowania z jego strony w tą akcje i sam nie wie czy jest sens w ogule sie bronić i odbudowywac to ja nie wiem czemu ma być w sojuszu
jak ktoś jest atakowany to wiadomo że trzeba mu pomóc ale jak przeciwnik jest silny i my rozrzuceni to nie ma sensu tracić jednostek na marne bo i tak przegramy
jak wszyscy z południa zaczną myśleć i budować defa i zaczną wysyłać posiłki do atakowanych to może się uda obronić a u was anwet nie ma szefa grupy nikt nie chce nim być
czasami warto poświęcić kilku graczy żeby AW ich pognębiła a reszta się wzmocni na tyle żeby odeprzeć ataki a wydaje mi sie ze prawie całe południe tylko liczy na pomoc reszty a reszta ma daleko i posiłki idą długo
nie wiem jak wam pomóc i jak wyjść z problemu
Offline
Tu są linki
http://s8.travian.interia.pl/berichte.php?id=10501446
http://s8.travian.interia.pl/berichte.php?id=10501464
http://s8.travian.interia.pl/berichte.php?id=10501474
http://s8.travian.interia.pl/berichte.php?id=10501482
http://s8.travian.interia.pl/berichte.php?id=10501485
108 oszczepów
550 legionistów
350 pretorian
61 eq.cesaries
+ przed 2 ostatnie ataki ja się wstrzeliłem z 500 pretorian
Z taką ilością DEF-a to się możemy bronić ...
Offline
Gratki za pretków posunięcie genialne
ehh jak mnie wkurza ten jimmy chyba pogadam z wujkiem i ojcemdyrektorem
To czym atakował to nie jest nawet 20% tego co mam w stolicy, nie będzie kozaczył jak nawet nie ma czym. Dostanie po spichlerzu i polach zboża - nie będzie nawet czego zbierać.
Offline
faktycznie jestesmy top off i zero deff
moich wojsk bylo:
500 legionistow
300 pretkow
54 zwiadowcow
nie wiem czyja byla ta pozostala reszta ale wychodzi na to ze poza mna i graczem2007
i ta czastka czyjas galow nikt nawet dupy za przeproszeniem nie ruszyl a podkreslam ode mnie jest ponad 20h do nich a defa stawialem i u Darkfanta gdzie rozjechali mi caly deff plus herosa defa stawialem i u tomka321 w obydwu jego osadach - tutaj pieknie sie wczoraj sprawili zabijajac 1000 toporkow ale nie beda zyc wiecznie wiec w koncu padli no i u Lucjusza jak widac. A pomijam jeszcze Iontre gdzie tez byl moj deff.
stanalem w rozwoju od kilku dni bo w kolko produkuje deff dla kogos a reszta ma to zwyczajnie w dupie
i sprawa numer dwa jesli jestescie tacy OFF wczoraj przyatakowal nas jeden z kolesi z xxRRxx jaki byl nasz odzew? Nie wiem jak Wy ale ja jako jeden z sojusznikow podjalem decyzje o natychmiastowej akcji odwetowej zeby sie przynajmniej zastanowili kogo atakuja. Poszly 3 wieksze ataki ode mnie zabilem jakiegos herosa jedna cala armie wykasowalem innym zrobilem troche krzywdy. Dzisiaj myslalem ze nie umknie to waszej uwagi a tu co dupa blada tylko jeden atak na kolesia ktoremu wczoraj juz skasowano armie wiec wiecie defa stawiam kontruje gdy nas atakuja i sie zastanawiam po cholere tu jeszcze siedze jak nikogo to nie obchodzi !!!
Offline
masz racje, daliśmy/daliście wszyscy dupy, bo nie może tak być że jeden haruje a reszta nic. z drugiej strony, skoro nie było mowy o wspólnym wypadzie to wszyscy myśleli że dopiero jutro coś z tym będzie. akademia może cię wspierać, ale za duże tego na tę chwilę nie będzie
Offline
fajnei tylko ten deff byl oglaszany wszem i wobec z wyprzedzeniem wiec wiedzieli wszyscy a reakcja jak widac
A i tak pewnie sa wqrwieni na maksa za to wstrzelenie sie z 500 pretkami na koniec gdzie katasty poszly do piachu i heroes i na tym polega wlasnie dobry deff ze mozna to elegancko skoordynowac a jak ja mam skoordynowac def ktory idzie 20h
Offline
zacznę od ataków ze strony xxRRxx jest to sojusz który ma tylko jednego dobrego gracza czyli MegaGT czy jakoś tak myślałem czy nie namówić go do przejścia do nas i kilku z góry jeszcze a resztę zjechać ale skończyło się tylko na myśleniu , myślę i ja tak będę robił że stopniowo po jednej osadce będę im czyścił wojo a MegaGT spróbuje przekonać do przejścia do nas
co od defa to prawda jest że cq74 tylko wysyłał posiłki brak zaangażowania wogule ja też nie wysłałem bo mam tylko defa do własnej obrony na wszelki wypadek i tych jednostek nie wysyłam i jeszcze gigantyczna odległość
jeśli ma ktoś pomysł jak ten sojusz zdyscyplinować i poprawić żeby było lepiej to niech pisze tu bo ja nie mam pomysłów i czasu za dużo
Offline
Moim zdaniem po prostu trzeba rozliczać ludzi z wysyłanego defa. Szczególnie sąsiadów atakowanego gracza. Wstępując do sojuszu, każdy powinien mieć pewność że otrzyma pomoc w razie zagrożenia, ale jednocześnie musi mieć świadomość konieczności pomocy innym. Uważam też, że przynajmniej w tym pokoju powinniśmy mieć solidne dane co do obrony: kiedy dojdą ataki, na kiedy ustawiamy defa, jaki jest poziom murów, ile broniony ma własnego wojska, kto ile woja wysłał na pomoc itp. Po akcji można sprawdzić kto i ile pomocy wysłał i ewentualnie wyciągnąć konsekwencje w stosunku do tych którym się nie chciało ruszyć. To oczywiście wymaga sporo zaangażowania ze strony bronionego, koordynatora def i ogólnie całego sojuszu, ale byłoby wszystko czarno na białym.
Sporym problemem u nas jest brak przepływu informacji. Ja na przykład mógłbym teraz w każdej chwili wysłać 200 oszczepów + 200 paladynów, ale chciałbym wiedzieć gdzie i na kiedy, oraz mieć pewność że nie będą tam samotnie czekać na rozjechanie przez 5 razy silniejszego napastnika.
Offline
Camillus napisał:
zacznę od ataków ze strony xxRRxx jest to sojusz który ma tylko jednego dobrego gracza czyli MegaGT czy jakoś tak myślałem czy nie namówić go do przejścia do nas i kilku z góry jeszcze a resztę zjechać
tia ale defa postawili duzo lepiej niz my
http://s8.travian.interia.pl/berichte.php?id=10623559
Offline