Sojusz s8
Off Player
Od kilku miesięcy Compaq z pomocą zuchacza prowadzą podjazdową wojnę z graczem Bober z sojuszu #B#A#. Compaq co jakiś czas powraca z prośbą o skatasowanie Bobera do mnie i do gracza2007. Ja go i sfarmiłem i skatasowałem parę razy, ale gość w przeciwieństwie do WSZYSTKICH, to bardzo ważne, absolutnie WSZYSTKICH sfarmionych i skatasowanych sąsiadów nie skasował konta, ba rozwija się prawidłowo i jeszcze zrobił sobie drugą wioskę. Moim zdaniem jest za słaby do sojuszu głównego, ale powinien znaleźć się w Top Off1. W sumie gość i tak nie ma wyjścia. Jeśli nie opuści sojuszu #B#A# czeka go nieustanne użeranie się z Compaqiem, a w perspektywie czasu i ja i zuchacz go skatasujemy, bo Compaq nas o to prosił, a sojusznikowi przecież nie odmówimy pomocnej dłoni. Czekam na wasze opinie w tej sprawie. Compaq dziś wieczorem znowu do mnie napisał, żebym wysłał do Bobera swoje katasy. Jak ja i zuchacz i pewnie Kaku też zaczniemy katasowanie, to raczej z gościa nie będzie co zbierać. Napisałem Compaqowi, że odpowiem mu w piątek wieczorem. W sumie ja wolałbym, żeby Bober kontynuował grę, bo to gracz z dobrym podejściem do sprawy, nie poddaje się bez walki. Niech kilka osób się wypowie w tej kwestii, może go w ogóle byśmy wzięli do głównego, tylko trzeba by mu zrobić zrzutkę na rozbudowę eko.
Offline
Wojtek, do mnie argument że ktoś jest w sojuszu i tylko dlatego trzeba mu pomóc nie dociera.
Kilka faktów.
Compaq nie brał udziału w żadnych defach stawianych u sojuszników. Nawet zboża nie dosłał, choć miał do lucjusza najbliżej ze wszystkich w soju, można powiedzieć rzut beretem. Jak napisałem któregoś dnia czy mógłby dosłać zboże do lucjusza, bo krucho było, a moi handlarze wolno chodzą to odpisał że nie ma handlarzy.
I tyle.
Facet po prostu wiezie się na sojuszu. A mnie to wq...wia.
Offline
zgadzam się z gracz2007 co do compaq-a, spójrzcie jeszcze na posta odchodnego josterki...
Jak dla mnie, to jakiś dzieciak, który się nie poczuwa, ale dużo chciałby od innych - nawet do odstrzału z soja (a może jednak krecik?).
Offline
U mnie często żebrze o surowce.
Jak zrobi trochę woja to zaraz wszystko straci w bezsensownych atakach.
Pomimo tego nie wyrzucałbym go.
Na kilkudziesięciu graczy znajdzie się zawsze kilku aspołecznych.
Możemy ich przesuwać do akademii ale pod warunkiem, że bedzie pełny skład głównego.
Zdrady nie udowodniliśmy. Zresztą teraz nie mamy ataków z zewnątrz. Nie ma sygnałów świadczących o działalności zdrajcy.
Trochę ludzi odeszło i być może wśród nich był ktoś z długim językiem.
Offline
Off Player
O fiu fiu nie liczyłem na aż taki odzew w tej sprawie, dziękuję wam za zainteresowanie się tą sprawą. Compaqowi przekażę zgodnie naszą umową wasze stanowisko w tej kwestii, a do Bobera napiszę list dość ogólnikowo informujący go o pewnych możliwościach.
Offline