TOP OFF

Sprawa wyglada tak, jak zaatkujemy kibicera rozpetamy wojne. Siły nasze niestety nie sa wymierne z tym czym dysponuje Wi. Nie możemy tez dopuscic do tego aby kogos z nas atakował, prubujemy narazie dyplomatycznie jak sie nie uda, wtedy bedzie trzeba to rozwiazac w inny sposób.

Jestem chwilowo wyjechany, bywam tylko rano i wieczorem, ale mimo wszystko:
- czy ktoś powiedział naszej grupie o zatargach grupy (N) z WI? Od czego się zaczęło i co się dzieje?
- dwa dni temu rozwiązywałem (mam nadzieję udanie) mały konflikt między naszym graczem, a ich graczem (w okolicach moich wiosek). Dyplomacja chyba zadziałała...

Oczywiście, że WI jest osłabione, niektórym może się wydawać, że oto właśnie nadszedł czas kopania leżącego... Ja bym nie był taki pewien i o ile dobrze się orientuję cała grupa (C) wolałaby nie włączać się do tej wojny (bez poważnych przyczyn)...

Wojna X-WI jak każda wojna - kiedyś musi się skończyć, a potem będzie jakiś pokój. Chyba nie zależy nam na tym, żeby po tej wojnie również nie mieć woja, a wioski wypalone do gołej ziemi?
Inni liczyć się z nami będą tylko wtedy, jeśli będziemy przestrzegali umów (formalnie mamy ALLY z oboma tymi ugrupowaniami) i dysponowali jako takim uzbrojeniem.

Dwóch graczy się kopie nawzajem + dogaduje sobie na priv -> ich prywatna sprawa, ja z tego wojny robić nie będę i innym nie radzę. Szczególnie jeśli to nasz gracz zaczął...

Za nieuzasadniony atak na koalicjanta, powinno być ostrzeżenie z nakazem zwrotu surówy, a za następny WYLOT. Grajmy zespołowo albo wyjdźmy z sojuszu i hulaj dusza, tylko wtedy nie liczcie na wsparcie...

Ehh ja rowniez nie jestem za wojna z WI ale ku... gadam z typem kibicer 3 dni temu na temat wczesniejszych jego atakow na maciej_baczek. Koles twierdzil ze byl jego farma no to pizga wywalam maciej_baczek z soja pozniej ten mi pisze ze nie byl jego farma a koles sobie cos wkreca i ze ataki dopiero nastapily kilka h przed wejsciem do nas. No to pisze do kibicera jak sie sprawa ma. Dogadalem sie z nim ze jesli maciej nie bedzie aktywny a jego pop bedzie marnie sie powiekszal to wywalam go a on sobie go farmi.
Wszystko ok spoko jest. Magog strzelil z tym atakiem. Kibicer powiedzial ze jak woja nie ruszy bedzie spokoj w przeciwnym wypadku zalatwi z nim sprawe. Chwile po tym pisze do mnie ojciec "co jest grane mamy sojusz" ja mu na to ze nie wiem o co chodzi ze to bez mojej wiedzy itd. Ten ze nie ruszy innych czlonkow lecz samego agresora. Kilka h po tej wiadomosci kibicer zgrywa cwaniaka i nadal atakuje macieja i twierdzi ze jakos musi zrekompensowac sobie straty wiec atakuje macieja i zada zwrotu surki. Zreszta pelna konferencja z kibicerem jest w dla wladz do wgladu w dziale "Sprawy". A Kibicerowi surki NI CHUJA nie dam.

Ostatnio edytowany przez Ferdydurke (2008-03-09 21:33:16)