Sojusz s8
Ja sam jestem molem książkowym Lubie mnóstwo książek miedz innymi takie jak Eragon,Najstarszy,HarryPotter1234567,Dzieci Lampy,Winnetou,Mikołajek Sam mam w domu pokazny zbiór.
Offline
Apropos Harrego Pottera i Insygnia śmierci czy ktoś już ją przeczytał ja ą przeczytałem trzy dni po 27.01.08 zajęłomi to łącznie jakieś pięć-sześć godzin.Bardzo ciekawa.Polecam
Offline
Administrator
Też za Harrym nie przepadam, za to pochłaniam namiętnie Ludluma, Mastertona, Folletta, Morrella i Clancy'ego. Polecam
Offline
Terry Pratchett, PIP!
Harry do przeczytania raz.
Kiedyś (liceum, początek studiów) w kółko czytywałem wiedźmina Sapkowskiego (cały cykl, nie książeczkę o tym tytule). Film zryty, ale gra podobno niezła...
Z polskich jeszcze Ziemkiewicz, ale książkę w stylu fantasy sPIPkał, za dużo wywodów, za mało dobrych dialogów.
A poza tym tutoriale i manuale informatyczne
Offline
POUFNE Protokół zatrzymania.
Imię: Jakub.
Nazwisko: Wędrowycz.
Urodzony: ok. 1900 roku. Dokładnej daty sobie nie przypomina.
Zamieszkały: Stary Majdan, gmina Wojsławice.
Wykształcenie: 3 klasy szkoły gminnej (jeszcze za cara). Obecnie, jak twierdzi,
niepiśmienny (analfabetyzm wtórny).
Zawód wyuczony: Brak danych. Zatrzymany odmówił odpowiedzi.
Zawód wykonywany: Pasożyt społeczny, notorycznie uchylający się od pracy. Notowany za kłusownictwo i bimbrownictwo, oraz niszczenie mienia organów
ścigania.
Powiązania: Semen Korczaszko: rosyjski monarchista, Józef Paczenko: bimbrownik, Paweł Markowski: ksiądz.
Stosunek do ustroju państwa: Obsesyjnie negatywny.
Przyczyna aresztowania: Rozkopywanie grobu na cmentarzu parafialnym celem profanacji zwłok przy użyciu
osikowego kołka. Ujęty na gorącym uczynku.
Offline
Wędrowycz jest niezły, ale z czasem się przejada...
Pilipiuk napisał jeszcze serię "Kuzynki" "Dziedziczki" "Księżniczka" - alchemia, komputery i motyw wampirów. Sympatycznie się czyta...
Nekroskopy zaczynają się nudzić, późniejsze odcinki - te kosmiczne, nie przypadły mi do gustu.
Offline
TOP OFF (N)
A ja polecam wszystkei czesci opowiadajace o Hannibalu Lecterze oraz Bourne'a
Offline
A ja uwielbiam Marqueza, szczegolnie "Sto lat samotnosci" - ksiazka bardzo duszna, ale zostawia niesamowity slad. Polecam kultowego "Wladce pierscieni" Tolkiena w orginale - tlumaczenie jest slabsze, Tolkien ma niesamowity dar opisywania. Bardzo fajne sa tez opowiadania Dicka. Sapkowskiego czytalam w podstawowce jakis czas temu chcialam do niego wrocic, ale okazal sie plytki (mysle o Sadze).
Offline