Sojusz s8
Off Player
Chociaż ja wiem czy dziwne.
Po pierwsze sarok15 nas sprowokował do działania - to oczywiste.
Myśmy zadziałali, chociaż nie musieliśmy, mogliśmy odpuścić temat (oczywiście mówię to w teorii - po prostu z ich punktu widzenia mogła być taka sytuacja, że def u dany55 by nie stanął, ale oni sądzili, że jednak stanie).
Następnie Marsjanin puścił zwiady, choć zakładając, że mamy kreta stan wojsk można by było ocenić na podstawie wypuszczenia po 1 zwiadzie, a on puścił po 20.
Następnie sarok15 wykonuje samobójczy atak, mający za zadanie wybicie jak najwięcej obrońców oraz wzmocnienie bohatera.
Moim zdaniem to jest polecenie od graczy aw dla graczy bn: sprowokujcie ich, sprawcie, by jednostki def padły tam na dalekim południu, a my uderzymy tutaj, w centrum na niebronione wioski (no bo cała obrona zginie tam).
Moim zdaniem nadszedł czas by rozpocząć działania wojenne na poziomie całych koalicji. Jeśli aw i bn działają wspólnie, jako koalicje, to i my musimy zacząć funkcjonować nie jak Top Off, ale jak koalicja Top Off, Top Off1, Top Off2, WI wraz z przyległościami oraz KAT również z przyległościami. Być może _S_W_ też będą chcieli się włączyć do tych działań. Moim zdaniem priorytetem na najbliższe tygodnie powinno być dogadanie tych wszystkich spraw i rozpoczęcie identycznych działań, jak te podjęte przez saroka15. Idzie jesień, zima, wieczory stają się długie, można przy kompie siedzieć i siedzieć i toczyć wirtualne bitwy ile wlezie. Na pierwszy ogień proponuję aw. Zaatakować dużą siłą ich najbardziej wysunięty przyczółek, poczekać na defa, rozgnieść go a potem zniszczyć wioski romana33 i jimiego_csf. Najpierw proponuję rozwalenie cropków, armia bez żarcia długo nie pociągnie, bez armii bronić się nie ma jak, więc takie coś ich powinno zaboleć.
Offline
Poniżej zamieszczam przemyślenia naszego kolegi Elmo
Myślę że coś w tym jest i może faktycznie trzeba zorganizować małą prowokację
ElmoPip 17.11.07
hmmm 00:52:21
http://s8.travian.interia.pl/berichte.php?id=13846809
http://s8.travian.interia.pl/berichte.php?id=13847479
odszedł od nas zaraz po tym jak ja wstępowałem, sądzę, że był kretem, a teraz albo chciał zeskanować pod atak, albo mają innego kreta i powie im co tu siedzi (zobaczy raport jak my wszyscy)...
chyba jednak DEFy trzeba stawiać po cichu, albo jeszcze lepiej informować (poza czołówką) tylko niektórych i zobaczyć kiedy zamiast puszczać ataki w wiadome oponenci zaczynają skanować - znaczyłoby to, że wiadomość dostał kret (a może ich być kilku, donoszących różnym sojuszom)
taka tam szczurza analiza, ale chyba może coś w tym być. pip?
Offline
ja mam też jakieś swoje przemyślenie...może szef/dyplomata pogada z WI i KAT o tym jak dalej ma wyglądać nasza współpraca, mianowicie czy WI przyłączy się do nas w razie rozpoczęcia działań wojennych i czy pomogą nam przekonać KAT byśmy stanęli po tej samej stronie. KAT może być dość oporne (nie wiem jakie są nasze relacje z nimi) bo Top OFF i WI są niżej niż reszta ich sprzymierzeńców (niektórzy bardziej patrzą na rank niż możliwości). Druga opcja to pogadać z =BN= bo może to był tylko przypadek. Na pewno jest jeszcze sporo możliwości a ostatnią będzie może dogadanie się w wrogami AW np. =P NW=?? musimy to mądrze rozegrać, albo przekonać innych że pakt z AW jest nieopłacalny i lepiej stanąć po naszej stronie co o tym sądzicie
Offline